Ostatnio przeglądam dosyć często pinteresta i trafiłam na panne cotte tak mi się spodobała, że musiałam zrobić!
Składniki:
-Kompot (u mnie ugotowany dzień wcześniej z mieszanki owoców tj. śliwka, truskawki, rabarbar, czarna porzeczka)
-ok. 0.5 l mleka kokosowego
-żelatyna
-syrop klonowy
-laska wanilii
-owoce z kompotu
Wykonanie:
Zagotowujemy kompot. Do gotującego się kompotu dodajemy 2 łyżeczki
żelatyny. (Było go ok. 1 szklanki) Zalewamy foremki kompotem ilość
dowolna. Odstawiamy do wystygnięcia (jeżeli zostanie Wam galaretki z
kompotu można rozlać do innych foremek). W między czasie gotujemy mleko
kokosowe dodajemy do niego syrop klonowy taką ilość aby Wam odpowiadała
słodkość u mnie to 2 łyżki następnie wrzucamy laskę wanili i ziarenka z
niej wydłubane. Gotujemy razem. Pod koniec wyciągamy 'patyka' i dodajemy
3-4 łyżeczki żelatyny. Studzimy lekko. Zalewamy formy z wystudzoną
galaretką z kompotu i odstawiamy do całkowitego stężenia.
Na wierzch kładziemy owoce z kompotu rozpaćkane na "mus". Można posypać amarantusem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz